Konkretnie chodzi tutaj o etymologię berlinki oraz jej znaczenie we współczesnym użyciu.
W 1999 r. powstało Stowarzyszenie na rzecz Modernizacji Drogi Krajowej nr 22, skupiające gminy i powiaty przez które przebiega wspomniana droga (Kostrzyn-Gorzów-Wałcz-Chojnice-Starogard-Malbork-Elbląg-Grzechotki), określana obecnie również jako berlinka. Celem Stowarzyszenia jest pozyskanie środków od Unii Europejskiej na modernizację tej trasy.
Przed wojną droga z Berlina przez Gorzów Wlk. (Lansberg), Wałcz, Człuchów do granicy z Polską przed Chojnicami oraz z Malborka, przez Elbląg, , Frombork, Braniewo, Heiligenbeil (Mamonowo), Koeningsberg (Królewiec, Kaliningrad), Instenburg (Czerniachowsk) do granicy z Litwą w stronę Mariampola nosiła według niemieckich oznaczeń numer 1. Po zajęciu Polski odcinek Chojnice-Tczew-Malbork również uzyskał ten numer. Wybudowano wtedy też most na Wiśle pod Tczewem, puszczając drogę nr 1 tamtędy.
Warto zauważyć, iż obecnie ta część drogi nr 1, która znajduje się w Niemczech, dalej oznakowana jest numerem 1. Polski odcinek do Elbląga to DK22, z Elbląga do Braniewa to DW504, z Braniewa do granicy z Rosją DK54 (czyli autostrada Elbląg-Kalinigrad nie miała nic wspólnego z niemiecką drogą numer 1, a obecnie część drogi numer 1 i wspomniana autostrada to polska DK22, kojarząca się niektórym z berlinką).
Obecnie powoli zaczyna być promowana idea Via Hanseatiki - "drogi życia" dla tzw. Łuku Szafirowego (czyli droga z Estonii do Niemiec). W Polsce miałaby ona biec DK22 Grzechotki-Elbląg, DK7 Elbląg-Gdańsk i DK6 Gdańsk-Kołbaskowo. Wiązałoby się to z modernizacją tych dróg (co najmniej do statusu jednojezdniowych dróg ekspresowych). Jak widać berlinka byłaby wykorzystana w tej trasie na odcinkach Kaliningrad-Elbląg i Szczecin-Prenzlau (niemiecka A11, z której to Hanseatica zjeżdżać by miała na powstającą właśnie A20).
I po co się tak rozdrabniać i kombinować, jak można by po prostu dokończyć budowę przedwojennej Reichsautobahn?